Lubię podróże pociągiem. W ramach tzw. "długiego weekendu" miałem dziś 2 godzinki z okładem takiej atrakcji. Okazało się na dodatek, że KM'ka relacji Warszawa - Radom przejeżdża również przez Śródziemie.
Dzielny krasnoludzki kupiec Gombul Czarnowłosy, prowadzący karawany na trasie Erebor (drogie kamienie) - Lorien (cenne drewno) i z powrotem, stał się kurierem, przewożącym listy najwyższej wagi państwowej między władcami tych krain. Korespondencja musiała być istotna, bo zmierzyć się musiał z trzema "Czarnymi Jeźdźcami" (bez koni) a droga powrotna uwieńczona została zasadzką orków - na szczęście odpartą małymi stratami.
Jako przywódca karawany, kupiec miał pod sobą początkowo 8 towarzyszy. dwóch zginęło podczas ataku Nazguli a jeden został poważnie ranny w trakcie zasadzki zielonoskórych. Testy za "towarzyszy" były wykonywane osobno, przez gracza zarządzającego karawaną. Po poqroie do Ereboru, za sowitą nagrodę bohater był w stanie zakupić kolejny wóz i nająć dodatkowych najemników, zwiększając ich stan ogólny do 10+1.
Notka Narratora:
FUPL zdało egzamin wyśmienicie. Postać krasnoludzkiego kupca, wymyślona "na biegu" okazała się (już w trakcie gry) całkiem zręczna (ciało), obrotna (umysł). Pomysł racjonalizatorski w postaci połączenia kuszy z wiatrówką dał jej nie tylko unikalne wyposażenie. Specjalizacja w posługiwaniu się nią, uratowała mu skórę. Jego wadą okazała się duża waga.
Graliśmy używając zwykłej talii kart (interpretacja kart na schemat FUPL znajduje się w tabelce obok). W trakcie przygody, przeprowadziliśmy modyfikację testów, zamieniając czarne figury z najniższymi blotkami miejscami. Jest to wygodniejsze do interpretacji wyników. Wystarczy zapamiętać, że najwyżśze karty ("Tak i...", "Nie ale...") modyfikują otoczenie postaci i bohaterów niezależnych a najniższe ("Tak ale...", "Nie i...") wpływają na bohatera gracza.
Testy towarzyszy interpretowałem jako standardowe w wypadku zasadzki orków (z wyjątkiem pierwszej rundy, gdzie ulegli zaskoczeniu) i utrudnione podczas ataku Nazguli (strach).